Revitalash: efekty po miesięcznej kuracji (zdjęcia)


Od początku grudnia używam odżywki do rzęs Revitalash. Staram się ją nakładać codziennie, jednak nie zawsze mam taką możliwość - czasami zostaję na noc u chłopaka i dzień kuracji mi przepada. Niemniej jednak, używam odżywki regularnie, bo większych odstępów czasowych niż 2-3 dni nie było. Pierwsze rezultaty zauważyłam po około 2 tygodniach, jednak dopiero teraz uważam, że kuracja rzeczywiście dała bardziej widoczny efekt.

Jeśli chodzi o moje rzęsy przed kuracją, to nie mogę powiedzieć, bym na nie narzekała. Co prawda wydaje mi się, że kilka miesięcy w tył było lepiej, ale i tak nie było powodów do marudzenia. Teraz jestem po kuracji (opakowanie już mi się kończy - jest to 1ml próbka) i uważam, że odżywka działa, jednak u mnie zadziałała właściwie tylko na długość rzęs. Może trochę na zagęszczenie. Nie zauważyłam ani ich przyciemnienia, ani pogrubienia. Przez miesiąc nie wypadała mi ani jedna rzęsa.

Do zdjęć przed i po użyłam tego samego tuszu, czyli Lovely Pump Up.

PRZED:

PO:


Po kuracji cieszę się dłuższymi i bardziej podkręconymi rzęsami. Już przy samym tuszu moje rzęsy wyglądają jakbym użyła zalotki. Uważam, że efekty są widoczne, ale szczerze mówiąc po ponad jednym miesiącu spodziewałam się czegoś jeszcze bardziej wow. Teraz na zdjęciach widzę, że rezultaty robią większe wrażenie niż to, co sama zaobserwowałam bez zdjęć.

Czy sięgnęłabym po Revitalash jeszcze raz? Możliwe, że tak, ale nie jest to mój priorytet. Jeśli macie duże problemy z rzęsami, są Waszym kompleksem, to warto zainwestować w taki specyfik. Jeśli dobrze czujecie się ze swoimi rzęsami, jest to produkt raczej zbędny. Myślę, że fajnie zrobić sobie taką kurację np. przed weselem czy inną ważną imprezą, bo koszt jest wysoki.

Za Revitalash trzeba zapłacić od 250zł (2ml = 3 miesiące kuracji) do 330zł (3,5ml = 6 miesięcy kuracji. Strona Revitalash.


No comments:

Post a Comment